Skarpa Warszawska 2/2021

Mariensztat – Miasto Marii

Styczeń zaczynaliśmy z bardzo dobrymi wiadomościami bowiem ruszył narodowy program szczepień dla seniorów. Obsługa jest, trzeba przyznać, fachowa. Na infolinii czeka się może 2-3 minuty i od razu odzywa się konsultant. Trzeba podać pesel seniora i miejsce zamieszkania. – Warszawa? To tu zaczynają się schody, bo nie mamy terminów do końca marca, chyba, że w Siedlcach. Ale trzeba codziennie dzwonić, bo czasem dostajemy więcej dawek i wtedy można skorzystać z okazji – pociesza konsultant. Niestety, szybko się okazało, że firmy produkujące szczepionki ograniczyły dostawy i zrobiło się nerwowo. Mam nadzieję, że już niedługo dostawy zostaną wznowione i sytuacja ulegnie znacznej poprawie. Tymczasem zapraszam do lektury lutowego numeru Skarpy Warszawskiej.

W tym numerze przyglądamy się Mariensztatowi i jego okolicom. Przy okazji naszych historycznych, architektonicznych i geograficznych wycieczek, warto zauważyć, że jurydyka, a potem osiedle Mariensztat nie powstały same. Były one częścią swoistego „daru Wisły", powoli rosnącego w czasach nowożytnych brzegu rzecznego – czytamy w artykule dr. Adama Podlewskiego. Z kolei Aleksandra Stępień – Dąbrowska i Tadeusz Michalski opisują osiedle wzniesione przez architektów m.in. Zygmunta Stępińskiego i Jana Knothe, które miało być nowoczesnym budownictwem przybierającym kostium urokliwej „dawności": „Całość otoczona będzie kamieniczkami mieszczańskimi – tak dla Starej Warszawy charakterystycznymi – o dwóch lub trzech kondygnacjach, piętrzących się lekko nad sobą na krzywiźnie Mariensztatu". Architekci wzięli na razjbrety trudne, choć raczej utopijne założenie przewidzenia i zaspokojenia wszystkich potrzeb potencjalnych mieszkańców. Jednak w tak skonstruowanej przestrzeni wszelkie indywidualne poprawki czy własne propozycje ulepszeń nie były mile widziane...

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że z dzisiejszej perspektywy Mariensztat zasługuje na miano jednej z najciekawszych i wielowymiarowych realizacji pierwszych lat odbudowy. Mylnym jest nazywanie architektury Mariensztatu socrealistyczną, ponieważ powstała przed wprowadzeniem tej doktryny w Polsce.

Zapraszam do lektury!

Rafał Bielski

SPIS TREŚCI:

Mariensztat – Miasto Marii

TEMAT NUMERU:
mariensztat – małe miasto

 

       Mariensztat, czyli „małe mieszkanka”
i wielka propaganda

        Aleksandra Stępień-Dąbrowska

 

Małe mieszkanko na Mariensztacie

       Tadeusz Michalski

 

Dobra – zła ulica Warszawy

        Adam Podlewski

Łaziebno-hotelowa kariera byłej Gnojowej

        Piotr Wierzbicki

warszawa detalicznie

Mariensztacki kolos

       Jakub Jastrzębski

Warszawskie smaki

Historia jednego słoika

        Paweł Płaczek

skarpa sportowa

Urok Konwiktorskiej i baru „Fawory”

       Stefan Szczepłek

warszawskie klimaty

Jak wybrano pierwszą Miss Polonia?

        Marek Teler 

Pożegnanie warszawskiego rysownika

       Adam Podlewski

wywiady

Warszawa Jurka Owsiaka

        Jerzy Owsiak, Grzegorz Kalinowski

Korporacja to złota klatka ułudy

        Z Agnieszką Lis autorką powieści
„Pozory” rozmawia Anna Kłossowska

Do klasycznego wampira to mu daleko

        Spotykamy się z Jarosławem Molendą aby porozmawiać
o Jego „Wampirze z Warszawy”.

Powieści historyczne bawiąc uczą

        O Ukrainie, historii i z Łukaszem Ossolińskim rozmawia Adam Podlewski

zbiory muzeum warszawy

Pochwała nowoczesności Warszawskie karty pocztowe okresu PRL w zbiorach Muzeum Warszawy

        Piotr Głogowski

ponadto

Zdjęcie miesiąca